Matko, mam tak źle w życiu, że muszę komuś dopiec...
16:44:00W swoim niedługim życiu spotkałam już wiele osób, które kiedyś wydawały się być przez chwile mi bliskie, po czym zmieniałam o nich zdanie gdyż z przyczyn bardziej lub mniej istotnych się na nich zawiodłam.
Teraz jestem dużo bardziej pewna siebie, swoich sądów i wiem, kto mi w życiu jest potrzebny, a kto w zasadzie... obojętny. Ciężko pracuję w swoim świecie by osiągać cele i mam gdzieś to, że próbujesz mnie zdołować. Pnę do góry, a Ty mnie nie dościgniesz. Wiesz dlaczego? Bo wciąż nie odnalazłeś tego, co mi udało się zdobyć.
Zastanów się, zobrazuję Ci moją postać od pewnej strony, przyjrzyj się temu opisowi i pomyśl...
Wstaję ok 9.00, mam na głowie: dziecko, dom, pracę zawodową... Wszystko jest w tak zwanym międzyczasie. Nie leniuchuję, bo nie mam na to czasu. Uwielbiam przebywać z moim dzieckiem, ale to też potrafi zmęczyć, nie muszę chyba tego tłumaczyć.
Kiedy moje dziecko ma drzemkę w dzień, ja robię obiad i w międzyczasie pracuję zawodowo. Kiedy się budzi, wiem, że czeka mnie jeszcze wiele godzin spędzonych razem. Mogą to być te dobre, uśmiechnięte chwile, a mogą być też łzy, marudzenie, mój ból głowy ect.
Wszystko, co robię w ciągu dnia, robię z dzieckiem (chyba, że ma drzemkę). Idąc tym tropem wspólnie z dzieckiem: trenuję ćwiczenia fizyczne, robię zakupy, sprzątam, przyrządzam niektóre posiłki, robię z nim WSZYSTKO... Mój Syn ma 21 miesięcy więc to "wszystko" to nie lada wyzwania.
Gdy dziecko zaśnie ja... pracuję zawodowo. Kończę pracę ostatnio standardowo ok. godz. 3.00 w nocy. Śpię 6-7 godzin, jednak są to godziny nieodpowiednie do snu dla prawidłowej pracy mózgu, co skutkuje wieloma negatywnymi rzeczami. Te godziny snu należy jeszcze uszczuplić o pobudki mojego dziecka, średnio 3-4 razy w nocy.
Czy Twoim zdaniem ja mam tak "dobrze"?
Nigdy nie należy oceniać kogoś, czy ma lepiej czy też gorzej niż TY. Dlaczego? Bo nie jesteś w skórze tej osoby i nic o niej nie wiesz.
Śmieję się w twarz osobom, które nie znają mnie wcale, a zgrywają przyjaciół. Co z tego, że jestem dla nich miła? A co mam powód by nie być? Przyjaciel nie ocenia Ciebie pod względem tego, z czym masz w życiu lepiej niż on sam. Ktoś, kto dostrzega tylko u Ciebie tyle tych "lepszych", niż u niego rzeczy wyraża jak jego życie jest nieudane...
A co do braku czasu na wszystko w ciągu dnia...Tylko proszę Was nie rozwalajcie mnie hasłem pod tytułem "ja nie mam na nic czasu", bo wiecie co... JA MAM!
Gdy dziecko zaśnie ja... pracuję zawodowo. Kończę pracę ostatnio standardowo ok. godz. 3.00 w nocy. Śpię 6-7 godzin, jednak są to godziny nieodpowiednie do snu dla prawidłowej pracy mózgu, co skutkuje wieloma negatywnymi rzeczami. Te godziny snu należy jeszcze uszczuplić o pobudki mojego dziecka, średnio 3-4 razy w nocy.
Czy Twoim zdaniem ja mam tak "dobrze"?
Nigdy nie należy oceniać kogoś, czy ma lepiej czy też gorzej niż TY. Dlaczego? Bo nie jesteś w skórze tej osoby i nic o niej nie wiesz.
Śmieję się w twarz osobom, które nie znają mnie wcale, a zgrywają przyjaciół. Co z tego, że jestem dla nich miła? A co mam powód by nie być? Przyjaciel nie ocenia Ciebie pod względem tego, z czym masz w życiu lepiej niż on sam. Ktoś, kto dostrzega tylko u Ciebie tyle tych "lepszych", niż u niego rzeczy wyraża jak jego życie jest nieudane...
A co do braku czasu na wszystko w ciągu dnia...Tylko proszę Was nie rozwalajcie mnie hasłem pod tytułem "ja nie mam na nic czasu", bo wiecie co... JA MAM!
6 komentarze
A ja sie Ciebie pytam: czy Ty jesteś zadowolona z Canona? Jaki to model? Bo słyszałam, że jeśli chodzi o portrety jest lepszy niż mój Nikon... co myślisz? Masz porównanie?
OdpowiedzUsuńA wracając do posta. Jak ktoś nie ma dziecka albo ma, ale wychowują mu je dziadkowie czy niania to w życiu Cię nie zrozumie.
Jak ja doskonale rozumiem słowa: wszystko robię z dzieckiem... Ja to nawet w łazience jak robię .... To jestem nieodstępowana... nienawidzę, jak ktoś mówi jak żyję! Nikt tego nie wie, bo nikt ze mną w czterech ścianach z dzieckiem 24H nigdy nie siedział. Zapraszam na zamianę ról i wtedy pogadamy.
Jestem bardzo zadowolona z Canona, natomiast z pewnością co model aparatu to inna opinia. Ja mam 60D, gdy go kupowałam kosztował ok 6200 zł w komplecie, teraz staniały :). Na początku byłam nastawiona na Nikona 7100, ale zdecydowałam się na Canona ze względu na to, że poczytałam trochę o jego dokładności jeśli chodzi o foto portretowe:).
UsuńCzytałam dziś Twój post o małym metrażu i zaradności, podziwiam wszystkie mamy, które muszą sobie tak radzić. To nie jest łatwe, naprawdę. Tu nie chodzi o użalanie się nad sobą, a o to, że chociaż ktoś Cię nic nie wie o Twoim zaangażowaniu w wiele spraw potrafi oceniać... negatywnie.
Widzę, że masz niezły aparat :)
OdpowiedzUsuńale pomijając to - nikt nie powinien Cię oceniać...
A dziękuję, na razie się sprawdza ;).
UsuńWidzisz, dlatego ja nie oceniam żadnych matek... pracujących, niepracujących, biednych, czy bogatych. Nie wiem jak one żyją i ile muszą poświęcić siebie każdego dnia...
Pewnie, ze nie ma co oceniać, czasem to co widać z zewnatrz to tylko pozory. A co do braku czasu: wszystko kwestia organizacji. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI tak trzymać! Pełna organizacja i wszystko się uda :)
Usuń